KPO już wysłany do Brukseli. W jego ramach do Polski popłyną miliardy złotych. Mamy szansę otrzymać czwarty co do wielkości pakiet z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności Unii Europejskiej, wart 58 miliardów euro w dotacjach i pożyczkach. Pozostaje pytanie: czy z takim planem dostaniemy.
Ostatniej fazie prac nad KPO towarzyszyły konsultacje publiczne. Głos obywateli został wysłuchany tylko częściowo. Udało się wykreślić z Planu wsparcie dla spalarni odpadów i włączyć organizacje pozarządowe do komitetu monitorującego wdrażanie KPO. Niestety projekt wciąż zawiera zapisy potencjalne szkodliwe dla klimatu, środowiska naturalnego i naszego zdrowia.
Już po konsultacjach, autorzy KPO dodali “wrzutkę” otwierającą furtkę dla realizacji wielofunkcyjnych inwestycji hydrotechnicznych na terenach wiejskich, co może prowadzić do bardzo szkodliwego przegradzania rzek i budowy sztucznych zbiorników. Nieprzejrzyste zapisy dotyczące gospodarowania wodami pozostawiają uchyloną furtkę do realizacji piętrzeń na rzekach. Brak zapowiedzi radykalnych zmian w programie “Czyste Powietrze” pozostawia podobną furtkę dla projektów węglowych
W KPO wciąż brak jest zapewnienia zgodności z zasadą “nie czyń poważnych szkód”, której przestrzegania domaga się Komisja Europejska. Brakuje zmian w krajowych przepisach dotyczących ochrony środowiska tak żeby owa ochrona faktycznie była zagwarantowana. Wtedy mielibyśmy pewność, że inwestycje w ramach KPO faktycznie przybliżają nas do “zielonej gospodarki”, której idea przyświecała twórcom Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności Unii Europejskiej.
Pełna lista uwag Polskiej Zielonej Sieci do KPO |