16 września odbyła się debata online zorganizowana przez Polską Zieloną Sieć, poświęcona sprawiedliwej transformacji regionów Turowa i Lubelskiego Zagłębia Węglowego. Dyskusja zgromadziła przedstawicieli samorządów, związków zawodowych, organizacji społecznych oraz administracji rządowej. Głównym tematem była niepewna przyszłość finansowania transformacji w sytuacji, gdy w propozycji nowego budżetu Unii Europejskiej zabrakło Funduszu Sprawiedliwej Transformacji (FST).

Stracona szansa?

Ze względu na zbyt odległe daty odejścia od węgla, w poprzedniej perspektywie finansowej, regiony Turowa i Lubelskiego Zagłębia Węglowego nie zostały objęte Funduszem Sprawiedliwej Transformacji (FST). Fundusz ten wspierał m.in. woj. śląskie, Wielkopolskę Wschodnią, region Bełchatowa czy subregion wałbrzyski. Dzięki środkom z FST regiony inwestują w OZE, tworzenie nowych miejsc pracy, nowe gałęzie przemysłu czy rekultywację terenów pokopalnianych. Niestety, w nowej perspektywie finansowej Unii Europejskiej, Funduszu Sprawiedliwej Transformacji może zabraknąć, jednak istnieje nadzieja, że środki w ramach funduszy europejskich nadal będą mogły wspierać regiony odchodzące od węgla. Czy Turów i Bogdanka zawalczą o te środki?

Brak FST a przyszłość regionów

Piotr Zygadło, Dyrektor Departamentu Programów Regionalnych w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, nie ukrywał, że ewentualny brak FST utrudni proces finansowania sprawiedliwej transformacji regionów powęglowych:

„Martwi nas brak FST, dedykowanego funduszu na sprawiedliwą transformację, w obecnej propozycji wieloletnich ram finansowych Unii. Łatwiej jest przeznaczać środki na transformację, gdy nie muszą konkurować z innymi wydatkami. Apeluję żeby różnymi kanałami, na różnych forach działać na rzecz zmiany projektu budżetu unijnego.”

Zdaniem Zygadły, regiony węglowe będą musiały bardziej starać się o środki na działania transformacyjne. Środki będzie łatwiej pozyskać, jeżeli działania będą zgodne z unijnymi celami strategicznymi: zwiększaniem konkurencyjności i odporności na kryzysy oraz obronności.

Perspektywa Bogdanki i Turowa

Zarówno przedstawiciele Bogatyni, jak i powiatu łęczyńskiego wskazywali na ogromne znaczenie kopalni dla lokalnych społeczności.
Daniel Słowik, starosta powiatu łęczyńskiego, przyznał:

„Dość długo wydawało nam się, że problem nie będzie nas dotyczył. Bogdanka to wszak wysoce rentowna kopalnia. Z kopalni żyje ok. 30 tys. mieszkańców. Kilka lat temu władze samorządowe nie były zainteresowane uczestnictwem w FST. Dzisiaj sytuacja jest inna. Proces transformacji już się rozpoczął, musimy nadgonić inwestycje. Same środki samorządowe nie wystarczą.”

W podobnym tonie wypowiadał się Wojciech Dobrołowicz, burmistrz Bogatyni:

„Kopalnia i elektrownia Turów to było koło zamachowe gospodarki regionu. Sytuacja się zmienia. Uzyskanie środków na transformację nie jest łatwe. Ludzie obawiają się przedwczesnego zamknięcia kopalni.”

Dlatego Lubelskie Zagłębie Węglowe i Turów długo broniły się przed odejściem od węgla. Zdaniem samorządowców mają oni zbyt mało narzędzi prawnych i finansowych żeby samemu poradzić sobie z transformacją regionów tak, żeby była ona rzeczywiście sprawiedliwa. Niezbędne będzie zaangażowanie państwa i stworzenie przezeń funduszu dedykowanego sprawiedliwej transformacji, czy to ze środków unijnych, czy krajowych.

Głos pracowników i związków zawodowych

Przedstawiciele związków zawodowych zwracali uwagę na brak realnych alternatyw dla miejsc pracy w górnictwie i energetyce.

Bogumił Tyszkiewicz z Federacji Związków Zawodowych Górnictwa Węgla Brunatnego ostrzegał:

„Transformacja energetyczna powinna być powiązana z transformacją społeczną. Na razie nie widzimy żeby powstawały nowe, dobre miejsca pracy w regionie. Nie ma planu zastąpienia miejsc pracy w kopalni i elektrowni. Naszemu regionowi grozi wyludnienie, młodzi nie widzą przyszłości.”

Podobny apel wystosował Mariusz Romańczuk z NSZZ „Solidarność” w LW „Bogdanka”:

„Bardzo ważne jest aby transformacja była faktycznie sprawiedliwa, a nie “dzika”. Nowe miejsca pracy powinny być jakościowe i powstawać równolegle do procesu redukcji zatrudnienia w kopalni. Jesteśmy gotowi do rozmów, ale na razie nie mamy poczucia, że jesteśmy traktowani z odpowiednią powagą.”

Wyzwania i rekomendacje ekspertów

Eksperci podkreślali, że mimo braku FST sprawiedliwa transformacja pozostaje priorytetem Unii. Ważne natomiast będzie jej powiązanie z nową strategią Unii skoncentrowaną na kwestiach konkurencyjności i obronności.

Jak zauważyła Katarzyna Smętek z Forum Energii:

„W obecnej propozycji unijnego budżetu brak jest FST. Ale sprawiedliwa transformacja to nadal priorytet Unii. Ważne, żeby w nadchodzących negocjacjach, w sposób skoordynowany między regionami węglowymi, zabiegać o środki dedykowane na transformację, o pozyskanie ich. To wymaga współpracy i planowania inwestycji w gałęzie przemysłu, które Unia będzie teraz wspierać, np. w zbrojenia.”

Michał Frycz z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego dodał:

„Sporo niepewności jest, jeżeli chodzi o nowy projekt unijnego budżetu. Czy tego chcemy, czy nie, region wałbrzyski i region Turowa będą objęte procesami rynkowymi i demograficznymi. Odchodzenie od węgla to trend światowy. Będziemy musieli się z tym zmierzyć. Musimy uczynić transformację jak najbardziej sprawiedliwą.”

Wnioski z debaty

Debata pokazała, że zarówno Turów, jak i Bogdanka stoją przed poważnymi wyzwaniami społecznymi i gospodarczymi. Brak dedykowanego wsparcia w obecnym projekcie budżetu UE może utrudnić proces transformacji, jednak wszystkie strony zgodziły się, że należy konsekwentnie zabiegać o środki i planować przyszłość regionów. Transformacja nie może ograniczyć się do zamykania kopalń – musi oznaczać tworzenie nowych miejsc pracy, inwestycje i rozwój społeczny.