12 czerwca 2025 roku w Warszawie odbyła się jubileuszowa konferencja WNE pod hasłem: „Gdy stawką jest bezpieczeństwo! – czas na Wspólnoty Energetyczne i Fundusze Europejskie”. Wydarzenie skupiło się na roli energetyki obywatelskiej w budowaniu odporności i niezależności Polski. Spotkanie zgromadziło spółdzielców, decydentów, samorządowców, ekspertów i działaczy, którzy wspólnie szukali odpowiedzi na pytanie, jak fundusze europejskie mogą wspierać lokalne inicjatywy energetyczne.

Konferencję otworzyła Joanna Furmaga, prezeska Polskiej Zielonej Sieci, która wskazała na konieczność przyjęcia długofalowej perspektywy i wzmocnienia roli społeczności lokalnych w transformacji energetycznej

– „Inwestowanie w społeczności energetyczne niesie za sobą szereg korzyści, nie jest jednak zupełnie pozbawione problemów. Potrzebna jest strategia, co wiąże się z dostępem do Funduszy Unijnych, który niestety jest bardzo ograniczony– zaznaczyła.

Dyskusje podczas konferencji wyraźnie pokazały, że bezpieczeństwo energetyczne to dziś nie tylko kwestia mocy wytwórczych i infrastruktury, ale również dostępności, lokalnej odporności i sprawiedliwości społecznej. Podkreślano, że obecna sytuacja geopolityczna jedynie uwydatniła konieczność przyspieszenia transformacji energetycznej opartej na zaangażowaniu lokalnych społeczności.

Walka z ubóstwem energetycznym a budowanie odporności

Wśród poruszanych tematów nie zabrakło również problemu ubóstwa energetycznego. Zapobieganie mu oraz walka z wykluczeniem energetycznym są dziś coraz częściej postrzegane jako kluczowy element szeroko pojętej polityki bezpieczeństwa.

– „Walka z ubóstwem energetycznym to także budowanie odporności kraju. Dlatego z zadowoleniem przyjęliśmy możliwość korzystania ze Społecznego Funduszu Klimatycznego” – wskazała Katarzyna Nowakowska, sekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej.

Społeczny Fundusz Klimatyczny to program o wartości 65 miliardów euro, którego celem jest łagodzenie skutków transformacji. Będzie on wdrażany równolegle z ETS 2 – nowym systemem handlu emisjami, który ma ruszyć w 2027 r. i obejmie m.in. transport drogowy oraz ogrzewanie budynków.

– „Wejście w życie ETS 2 powinno zostać opóźnione. Może zaszkodzić społecznej akceptacji transformacji – potrzebujemy więcej ‘marchewki’, mniej ‘kija’” – przestrzegł Jan Szyszko z Ministerstwa Funduszy.

 

Więcej na temat ETS 2 przeczytasz >>> TUTAJ 

Energetyka obywatelska nie jest wyłącznie tematem społecznym – to również istotny element strategii krajowej sieci energetycznej. Głos przedstawiciela Polskich Sieci Elektroenergetycznych wyraźnie pokazał, że sektor dostrzega i docenia potencjał rozwoju rozproszonej energetyki:

– „Doceniamy rosnącą rolę energetyki rozproszonej. Jej rozwój wspomaga system elektroenergetyczny, o czym mogliśmy się przekonać w czasie fali upałów. Rozwój energetyki rozproszonej, społeczności energetycznych jest pożądany, ale to są jednostki, które muszą się samobilansować. Nie mogą zwiększać kosztów dla całego systemu przesyłowego” – zaznaczył Robert Tomaszewski, Dyrektor Departamentu Strategii w Polskich Sieciach Elektroenergetycznych SA.

 

Obywatelska energetyka czeka na systemowe wsparcie

To, co dziś staje się koniecznością, członkowie ruchu Więcej niż Energia dostrzegli już dekadę temu. Koalicja od lat promuje lokalne, sprawiedliwe i demokratyczne modele energetyki – mimo że systemowe bariery nadal utrudniają rozwój spółdzielni i wspólnot energetycznych. Paneliści byli zgodni: bez uproszczenia prawa i realnego wsparcia instytucjonalnego wiele inicjatyw pozostanie tylko na papierze.

– „Spółdzielnie energetyczne to świetne narzędzie, by energetyka była rzeczywiście społeczna i obywatelska. Założenie spółdzielni nie trwa już dwóch lat – często wystarcza sześć miesięcy. Lokalne wsparcie gmin może umożliwić zaangażowanie szerokiej grupy mieszkańców. To nie spółdzielnie mają się dostosowywać do instytucji, ale system powinien zostać przystosowany do przyjmowania energii od społeczności” – mówiła Agnieszka Stupkiewicz z Fundacji Frank Bold.

Z kolei Marta Babicz z NFOŚiGW zauważyła: „Na razie żadna spółdzielnia energetyczna nie spełniła wymogów formalnych, by uzyskać wsparcie. Być może prawo wymaga uproszczenia.”

Jak Fundusze Europejskie mogą wspierać rozwój wspólnot energetycznych?

Fundusze Europejskie – takie jak Fundusz Spójności, Fundusz Modernizacyjny czy środki z KPO – mogą pełnić rolę kapitału początkowego dla wspólnot energetycznych.

– „W rozdzielaniu środków musimy być zarówno rozważni, jak i romantyczni. Preferujemy projekty oparte na zasadzie partnerstwa” – mówiła Anna Dudek z Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach. 

Chodzi o ścisłą współpracę władz publicznych, partnerów społecznych, gospodarczych i organizacji pozarządowych. 

– „Dzięki Funduszowi Sprawiedliwej Transformacji będziemy starali się dalej budować ten potencjał” – dodała.

Andrzej Urbanik z Komisji Europejskiej podkreślił z kolei: „Mamy niewyobrażalną skalę potrzeb i ograniczone możliwości. Musimy mocniej zaangażować sektor prywatny w finansowanie transformacji energetycznej.”

 

Historie polskich spółdzielni – lekcje z praktyki

Nie zabrakło głosu praktyków – osób, które na co dzień tworzą i prowadzą wspólnoty energetyczne.

– „Dostarczanie internetu na prowincji stworzyło zapotrzebowanie na energię. Tak się zaczęło. Nie bójmy się kredytów – inwestycje i oszczędności szybko się pojawią. Problemem są nieprzemyślane zmiany w prawie, jak net-billing. Ratunkiem dla samorządów i mieszkańców może być właśnie spółdzielnia energetyczna” – mówił Łukasz Pałucki z Hrubieszowskiej Spółdzielni Energetycznej.

To, że spółdzielczość może być skutecznym narzędziem transformacji przekonują też historie innych zaproszonych gości konferencji. 


– „Ponad dekadę temu zakładaliśmy spółdzielnię, by sięgnąć po środki unijne na instalacje OZE dla szkół i budynków publicznych. Dziś mamy duże oszczędności” – podkreśliła Aleksandra Zachraj z Pawłowickiej Spółdzielni Energetycznej.

To pokazuje, że dobrze zaplanowane inicjatywy lokalne mogą przynosić realne i trwałe efekty – nie tylko dla środowiska, ale również dla portfela. Połączenie takiego podejścia z przejrzystymi i sprzyjającymi przepisami to sprawdzona recepta na sukces.

Krzysztof Solarz ze spółdzielni „Sudecka Energia” dodał: – „Potrzebujemy stabilności prawa, by inwestycje w OZE były mądre i rozsądne. Chcemy rozszerzyć spółdzielnię i włączyć do niej osoby fizyczne. Tylko wtedy będzie to prawdziwie lokalna inicjatywa.”

Podsumowanie

Konferencja WNE pokazała, że bezpieczeństwo energetyczne XXI wieku to nie tylko infrastruktura i dostawy, ale przede wszystkim wspólnotowość, lokalna odporność i sprawiedliwość społeczna. Doświadczenia spółdzielni oraz głosy praktyków i decydentów potwierdziły, że obywatelska energetyka może być realną siłą transformacji – jeśli otrzyma odpowiednie wsparcie prawne, instytucjonalne i finansowe.

Wielokrotnie wskazywano, że uproszczenie przepisów i większa elastyczność w wykorzystaniu funduszy europejskich są dziś konieczne. Tylko w ten sposób możliwe będzie szersze włączenie obywateli w działania na rzecz klimatu i niezależności energetycznej kraju. „To nie wspólnoty mają się dostosowywać do systemu, ale system musi nauczyć się przyjmować energię od ludzi” – jak trafnie podsumowała jedna z uczestniczek.

Obchodząc 10-lecie ruchu Więcej niż Energia, uczestnicy wydarzenia pokazali, że oddolna siła społeczności lokalnych może stać się fundamentem nowoczesnej, bezpiecznej i zielonej Polski – o ile stworzy się im warunki do działania.

Wydarzenie był zrealizowane w ramach projektu „Działania informujące i promujące Fundusze Europejskie wśród organizacji pozarządowych”, finansowanego ze środków Pomocy Technicznej Funduszy Europejskich 2021–2027.