Czym są zielone umiejętności? Dlaczego są kluczowe w procesie zielonej transformacji, szczególnie w budynkach? W jaki sposób można je wspierać? Jakie są bariery rozwoju zielonych kompetencji? To tematy, które poruszyli uczestnicy spotkania organizowanego przez Polską Zieloną Sieć 28 marca w Warszawie.
W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego, architekci, urzędnicy i przedstawiciele sektora nauki. Eksperci wysłuchali kilku wykładów pokazujących zagadnienie zielonych umiejętności z różnych perspektyw.
Jak specjaliści definiują zielone umiejętności? – Ogólnie mówić, tak możemy nazwać wszystkie umiejętności, które pomagają nam przejść przez proces zielonej transformacji i osiągnąć neutralność klimatyczną w 2050 roku – wyjaśnia Alicja Piekarz z Polskiej Zielonej Sieci. – Jako przykłady możemy wskazać twarde umiejętności, potrzebne do zakładania paneli fotowoltaicznych czy montowania pomp ciepła. Do tego zbioru zaliczamy też miękkie umiejętności, takie jak propagowanie świadomości ekologicznej np. w procesie zazieleniania łańcucha dostaw – dodaje.
Ekspertka podkreśla także jak ważną rolę zielone umiejętności będą odbywać w przyszłości. – Bez nich nie będziemy w stanie spełnić założeń Nowego Zielonego Ładu. To także umiejętności coraz częściej wymagane na rynku pracy, ponieważ bez nich nie uda nam się doprowadzić do końca żadnego procesu transformacyjnego – dodaje. Na ten aspekt zwróciła uwagę także Sabina Koźmińska z Fundacji Na Rzecz Efektywnego Wykorzystania Energii. – Zielone umiejętności to dla nas, jako pracowników, olbrzymia przewaga konkurencyjna – wyjaśnia.
Specjaliści omawiali także bariery w rozwijaniu zielonych umiejętności, przede wszystkim w obszarze efektywności energetycznej budynków. Podczas dyskusji wskazywali m.in. na brak możliwości obiektywnej weryfikacji umiejętności, co wiąże się też z aspektem podejmowania odpowiedzialności za realizowaną pracę, dużą rotację pracowników, trudność w przezwyciężeniu złych przyzwyczajeń, niewystarczającą jakość odbioru prac budowlanych czy luki w programie szkoleń zawodowych.