Niewystarczające inwestycje na transport kolejowy, Cyklostrada Śląska oraz konsekwencje wojny w Ukrainie dla ochrony klimatu i polityki energetycznej. To były główne tematy debaty o funduszach unijnych na Dolnym Śląsku, które zorganizowała Polska Zielona Sieć we wrocławskim Ekocentrum 22 kwietnia 2022 r. Projekt programu Funduszy Europejskich dla Dolnego Śląska został przyjęty przez zarząd województwa 18 stycznia tego roku. Będzie negocjowany z Komisją Europejską (KE) po podpisaniu przez rząd umowy partnerstwa.

 

Relacje z debaty można przeczytać pod tym linkiem:

https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,28365774,ekolodzy-potrzebujemy-mniej-wegla-i-ropy-z-rosji-trzeba-stawiac.html

 

Goście zaproszeni na debatę zorganizowaną przez Polską Zieloną Sieć podkreślali wpływ sytuacji geopolitycznej (zwłaszcza agresji Rosji na Ukrainę) na kwestie klimatyczne. – Nie potrzebujemy węgla, gazu czy ropy z Rosji. Dlatego kwestia transformacji energetycznej jest najważniejsza, potrzebne jest zwalczanie ubóstwa energetycznego. Dlatego funduszy na klimat powinno być więcej. 30 proc. kamienic w Polsce to budynki na Dolnym Śląsku – przekonywał Krzysztof Smolnicki, prezes Fundacji Ekorozwoju. 

Zdaniem Krzysztofa Mrozka, specjalisty ds. funduszy unijnych w PZS planowane wydatki z europejskich funduszy nie przystają do nowych wyzwań przed jakimi stanęła Polska i Europa. – Odejście od rosyjskich paliw kopalnych nie budzi żadnych wątpliwości, ale nie widać tego w funduszach. Inwestycje drogowe w programie Feniks są znacznie przeskalowane, jest 10 razy więcej pieniędzy na drogi niż na odnawialne źródła energii. Do 2040 r. połowa energii wytwarzania będzie z OZE, a źródła odnawialne to suwerenność energetyczna – podkreślał. 

Jak stwierdziła Joanna Krawczyk z Polskiej Zielonej Sieci, również w funduszach dla Dolnego Śląska zbyt mało przeznaczono na odnawialne źródła energii. To tylko 47,8 mln euro, w porównaniu np. z 85 mln euro w Wielkopolsce. – Proponujemy, żeby kierować wsparcie do spółdzielni energetycznych i wspólnot mieszkaniowych, czyli do prosumentów. Klastry koncentrują się wokół biznesu, a wsparcie powinny mieć te, które mają udział społeczny i angażują obywateli – podkreśliła.

Kolej na Dolny Śląsk

Uczestnicy sporo mówili o kolei.– Standardem powinien być pociąg co godzinę na każdej linii, a na pewno z Wrocławia. Jest potrzeba zmiany transportowej, a na Dolnym Śląsku jest duży potencjał na rozwój kolei – podkreślał Wojciech Szymalski z Instytutu na rzecz Ekorozwoju.

Zdaniem eksperta Mimo że przeznaczono spore fundusze na kolej, inaczej niż w niektórych województwach, nadal jednak znaczna część przeznaczona jest na drogi dla samochodów. A to wręcz pogarsza spełnianie przez nas celów klimatycznych.

Drogi na Dolnym Śląsku są dobrze rozwinięte, a kolej nie. Zatem środki na kolej muszą się zwiększyć. Spora sieć jest niezelektryfikowana, a od niedawna musimy kupować elektryczny tabor. Taboru spalinowego zaczyna nam już brakować. Pieniądze potrzebne są więc także na elektryfikację – podkreślił Jakub Janas z Akcji Miasto. 

Rower – tak. Wypaczenia – nie.

Tematem rozmowy były również ścieżki rowerowe. – Transport rowerowy jest korzystny w kontekście kryzysu klimatycznego. Na ruch rowerowy przepis jest prosty i mniej kosztowny niż na transport samochodowy czy zbiorowy. Potrzebny jest spójny system tras. Wrocław jako jedno z pierwszych miast budowało system tras rowerowych i nadal jest on dziurawy jak sito – stwierdził Cezary Grochowski z Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej.

Kontrowersje wśród dyskutantów wzbudził projekt planowanej przez województwo Cyklostrady Śląskiej o długości ponad 1800 kilometrów. Cyklostrada ma być produktem turystycznym. Przez ostatnich parę lat przekonywałem samorządowców, że to się opłaca. Musimy dogonić liderów w Polsce: Małopolskę i Pomorze Zachodnie. Powinniśmy jednak nie tylko stawiać na turystykę, ale również mówić o projektach komunikacyjnych, wyznaczyć priorytety: budować te trasy, które premiują dojazd pociągiem i w codziennych podróżach – podkreślał Grochowski.

Urzędnik marszałkowski podkreślał przywiązanie województwa do projektu Cyklostrady. – To była inicjatywa oddolna, na wzór Zachodniego Pomorza. Jest dobrze oceniana przez samorządowców – stwierdził Artur Kowalik, dyrektor departamentu gospodarki z UMWD.